Sztuczna inteligencja „zhackowała” Nobla
10/10/2024
#wozniak

Noble z fizyki i chemii za osiągnięcia w dziedzinie uczenia maszyn wywołały powszechne zaskoczenie, nie zdziwiły jednak specjalistów w dziedzinie sztucznej inteligencji. O sprawie wypowiedział się nasz kierownik, profesor Woźniak. Teraz felieton dostępny również w wersji audio.

Tegoroczne nagrody Nobla z fizyki i chemii to dla wielu osób duże zaskoczenie. Choć wydaje się, że Komitet Noblowski znalazł furtkę jak nagrodzić osiągnięcia z dziedziny, za którą nagród się nie przyznaje. Przypomnijmy, że nie wręcza się nagród Nobla ani z informatyki, ani z matematyki. Co ciekawe, interpretacja dziedzin jest dość szeroko traktowana przez odpowiednie zespoły nominujące i np. w 1979 r. nagrodę Nobla w fizjologii lub medycynie otrzymały pracę fizyka i elektronika (prof. Cormacka i prof. Hounsfielda) związane z tomografią komputerową.

Możemy jednak za Monty Pythonem powtórzyć, że jak nikt się nie spodziewał nadejścia hiszpańskiej inkwizycji, tak nikt się nie spodziewał w tym roku nagrody Nobla z fizyki dla autorów algorytmów stosowanych w obliczeniach neuronowych, czyli dla Johna J. Hopfielda za opracowanie modelu rekurencyjnej sieci neuronowej (zwanej nota bene siecią Hopfielda) symulującą pamięć asocjacyjną oraz dla jednego z trzech (obok Yoshua Begio oraz Yanna LeCuna) tzw. ojców uczenia głębokiegoGeoffrey’owi E. Hintonowi za wkład w rozwój tych algorytmów, poprzez zaproponowanie m.in. algorytmu wstecznej propagacji błędu, czy też koncepcji ograniczonych maszyn Bozltmana i sieci konwolucyjnych. Dla środowiska fizyków było to bardzo duże zaskoczenie, gdyż wszyscy spodziewali się raczej nagrody z zakresu algorytmów i obliczeń kwantowych, a laureaci nie byli nawet wymieniani w trójce faworytów. Co więcej widać, że media mainstreamowe są mocno skonfundowane i nie za bardzo wiedzą kogo zapytać o opinie na temat laureatów, z uporem maniaka wywołują do odpowiedzi Bogu ducha winnych fizyków, zamiast skierować swe pytania do środowiska związanego z AI.

Jakby tego było mało, nagroda Nobla z chemii powędrowała do Demisa Hassabisa (współzałożyciela) oraz Johna Jumpera (pracownika naukowego) Google DeepMind, za opracowanie i komputerową implementację algorytmów sztucznej inteligencji AlphaFold2, który umożliwia odkrywanie trzeciorzędowej struktury białek. Dostępne w domenie publicznej oprogramowanie od 2020 r. pozwoliło ponad dwóm milionom naukowcom między innymi na badania nad antybiotykoodopornością, bądź projektowaniem enzymów rozkładających plastik. Trzeciego z laureatów, Davida Bakera, doceniono za zaprojektowanie w 2003 r. białek, które nie występują w przyrodzie.

Czy to początek, czy koniec nagród Nobla dla twórców AI, a może w kolejnych edycjach nie naukowcy zajmujący się sztuczną inteligencją, ale ich dzieła sięgną po nie?